piątek, 20 września 2013

Wstęp

   Dni mijały nieprawdopodobnie szybko. Pozostawiały po sobie ulotne spojrzenia i cicho wypowiedziane słowa, zaplątane w ciepłych korytarzach biblioteki na 12 piętrze. Ludzie wkraczali na ścieżki, jakie wytaczał im kapryśny los. Jednym okazywał czułość, drugim mydlił oczy, ale w obu przypadkach, na końcu każdej drogi, otrzymywali to, na co zasłużyli. Każdy z nich zachłannie i bez rozumu biegł w maratonie życia, nie zwracając uwagi jak wiele cennych chwil przegapił.

   Jane Bolter nie należała do tzw. '' karierowiczek ''. Nie zależało jej na chwilowym błyszczeniu w oczach rodziny czy znajomych. Biblioteka na 14 St. James's Square była jej własnym zakątkiem, w którym jakoś tak... Lżej się oddychało.

   Jednak w jeden z upalnych poranków,  pewien nieznajomy opowiedział jej historię, która wpłynęła na jej życie w nieodwracalny sposób.

4 komentarze:

  1. Prolog krótki, ale takie właśnie są najlepsze, bo pozostawiają niedosyt. Na dodatek, gdy tłem prologu jest biblioteka...
    Czekam na rozdział 1.

    Pozdrawiam.

    P.S. Czy mnie oczy nie mylą, czy w szablonie widzę Jude'a Law? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za komentarz.
      Biblioteka nie będzie głównym tłem, ale to od niej wszystko się zacznie.
      Oczy absolutnie cię nie mylą, to cudowny Jude Law :D

      Usuń
  2. Jako, że przeczytałam prolog postanawiam Cię dokarmić :) Zazwyczaj o historii najwięcej dowiaduję się z zakładek, u Ciebie jednak nic nie jest jednoznaczne. Jej, jak ja Wam autorkom tego zazdroszczę, budowanie tajemniczości - jakże ja bym chciała posiadać taką umiejętność, ale niestety nie było mi to dane i chyba jakoś będę musiała z tym żyć dalej. Na razie wprowadziłaś Nas w atmosferę, jedyne co czuję w powietrzu to biblioteka. Życie bohaterki ma się podobno odmienić dzięki tajemniczemu mężczyźnie. Z niecierpliwością czekam, aż go nam przedstawisz. Chociaż kreację kobiet są bardzo fajne to jednak lubię kiedy znam już parę bohaterów.
    Co do Jane to na razie jest sobie zwykłą kobietą. Chodzi po świcie i czyta książki. Gdybym pracowała w bibliotece uznałabym nawet, że jej życie jest podobne do mojego. Tyle tylko, że ten spokój ma się wkrótce zmienić. Pozostaje tylko czekać, aby zobaczyć w jaki sposób.

    Pozdrawiam i czekam na pierwszy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci pięknie za komentarz. Rozdział 1 już jest, dlatego jeśli wciąż masz ochotę, by zagłębić się w ten mój wymyślony i trochę poplątany świat, zapraszam serdecznie:))

      Usuń